Faun Feuerwehr Kranwagen Kran siku 2110

Dźwig straży pożarnej. W tych barwach.
Nowy nie śmigany




Kilka słów o modelu.
Skala 1/55
To najnowsza wersja dźwigów FAUN.
Solidna zabawka z jedną wadą.
Pierwsze co się rzuca w oczy to plastikowe ramiona dźwigu. Teleskop z trzech części jest z tworzywa. Trochę szkoda. Metal to metal. Pierwsze ramię powinno być z metalu.
Siłownik ramienia jest dopasowany idealnie. Śmiem stwierdzić stawia za duży opór. Aż się boje żeby nie złamać pierwszego ramienia przy wychyleniach. Pewnie się wyrobi i będzie jak trzeba.
Kołowrotek, szpulka. Część na którą nawija się sznurek jest nową konstrukcją i trzeba powiedzieć że udaną.
We wszystkich poprzednich dźwigach kołowrotek pracował z oporem który stawiała wewnątrz ukryta blaszka. Przy nawijaniu czy rozwijaniu sznurka  było takie tykanie. Niby wszystko ok sam sznurek się nie rozwinął. Tylko było jedno ale. Podczas wysuwania teleskopowego ramienia dźwigu najpierw trzeba było rozwinąć sznurek a potem ramiona dźwigu. Opór blaszki nie pozwalał na jednoczesne wysuwanie ramion i rozwijaniu sznurka.
Teraz rozwiązane jest to inaczej.  Rączkę wysuwany w pozycje luzu i wysuwamy teleskop do końca. Sznurek sam się rozwija.
Rączkę kołowrotka wsuwamy i sznurek już się nie rozwinie. Proste i skuteczne.
Podwozie plastikowe. Akurat ta część jest prawie nie widoczna i nie narażona na usterki. Kiedyś było metalowe.
Stopki dźwigu dopasowane są perfekt. Jak w szufladzie. Żadnych bocznych luzów. Wysuwają się z lekkim oporem i sprawiają wrażenie solidnego oparcia.
Koła jak to w siku gumowe jednak na sztywnym podwoziu. Nie ma imitacji resorów. Kiedyś były spinki koła pięknie  układały się podczas jazdy po nierównym podłożu. Teraz jest na sztywno

Dźwig prezentuje się znakomicie. Jako ojciec prawie sześciolatka polecam zabawkę dzieciom w tym wieku.
Czterolatek powinien bawić się zwykłymi resorakami. Ten model jest dla starszych.

Fajne autko