Mercedes SK facelift Bergungskran FALCK siku 3432

Mercedes FALCK siku 3432
Pomoc drogowa dla ciężarówek


Bardzo się ciesze z tego samochody, podoba mi się, strasznie lubię pomoce drogowe


Jak widać na zdjęciach jest trochę uszkodzeń.
Dźwig HDS rozklekotany, krzywe siłowniki, nity
Dźwig na samochody tak zwana łapa, połamana
Nie widać tego na zdjęciach ale między szoferką a zabudową poważnie jest wygięte podwozie
Brak dużego koguta na zabudowie
i jeszcze kilka dupereli jak lusterka i owiewka nad kabiną

Jedno jest pewne samochodu nie będę malował lakier jest w bardzo dobrym stanie tylko go wypoleruje

Rozłożony na częśći


Dźwig HDS już naprawiony, na szczęście miałem długą 2 mm śrubkę. Jednego czego nie zrobię to owiewki nad kabiną, na zdjęciu mały czarny element, po niżej grilla.
Dziś zajme się łapą na koła samochodu

Udało mi się dorobić łapę bez większych problemów, wyginać musiałem na gorąco bo drut się łamał, wyszło całkiem dobrze w skali od 1 do 6 daje 4


Mocowanie łapy do dźwigu wyszło trochę topornie, ale za to trzyma się naprawdę mocno, podczas zabawy na pewno się nie wyrwie.
Z tego co zauważyłem łapa powinna być ruchoma lewo, prawo, konstruktorzy Siku nie wzięli tego pod uwagę, a szkoda lepiej by się prowadziło holowany samochód.
Jak pisałem wyżej malować autka nie będę, lakier jest w dobrym stanie, trochę już go wypolerowałem, zdarłem nieczytelne malowanie, położę wosk i będzie się świecił jak psu jajka

Zostało jeszcze dorobić lusterka z mocowaniem (już schną) dużego koguta i to praktycznie koniec naprawy

Kilka słów o modelu.
Wydaje mi się że inżynierowie siku stworzyli samochód na kolanie, aby szybciej, jest kilka rzeczy do poprawy, źle rozwiązanych technicznie. Po pierwsze zawiasy dźwigu, jest centymetrowy luz góra dół nie da rady tego usunąć. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć że się mocowanie wyrobiło, sam tak myślałem jednak jest to wina konstrukcyjna. Druga sprawa to dźwig HDS w tym przypadku mocowany jest na plastikowy zatrzask który podczas demontaży trzeba mocno wygiąć i uwarzyć żeby się nie złamał, a można było zrobić na śrubę tak jak w innych modelach np. tu.

Samochód kupiłem z wyrwanym jednym nitem, na środku od razu widać że podczas zabawy z dźwigiem łapy, dziecko za mocno wychyliło ramie ku górze i trzasną nit. O czym to świadczy?. Mocowanie w tym przypadku jest za słabe, zbyt lichę, zresztą całe czarne podwozie jest jakieś mizerne. Nity to najtrwalsze połączenie jakie wymyślił człowiek, nituje się mosty, dźwigi a kiedyś nawet statki tylko materiał musi być mocny. W tym przypadku nit powinien być dwa razy większy niż jest, wtedy ramie by się połamało a nit by trzymał.

Ok tyle wystarczy, trzeba wziąć się za robotę, domofon mi się zepsuł i trzeba jechać kupić nowy

Strasznie drażnił mnie ten luz na dźwigu łapy holownika musiałem coś z tym zrobić.
Przyjrzałem się zawiasom ramienia dźwigu oraz siłownika, pomyślałem i zrobiłem. Dźwig jest teraz bardzo precyzyjny w każdym położeniu góra, dół a co najważniejsze nie rusza się na boki. Wystarczyły cztery małe kawałki koszulki termicznej i jeden spinacz biurowy. Nie widać tego na zdjęciach, postaram sie później dodać odpowiednie.

Prócz tego poświęciłem dwie godziny na zrobienie dużego koguta z kawałka pleksi, wyszedł cudnie. Problemem było też zamocowanie owej części w odpowiednie miejsce. Widać to na zdjęciach, jeszcze tylko trzeba go wypolerować i zakryć główki śrubek, z tym nie będzie problemu



Kabina dostała lusterka, można powiedzieć naprawa powoli zbliża się do końca

Zdjęcie na którym widać wykorzystany spinacz biurowy podtrzymujący na swoim miejscu zawias siłownika

Koniec




Tradycyjnie kilka zdań o naprawie

Kod:


Robota była w miarę prosta, każdy majsterkowicz spokojnie by sobie poradził, efekt jest fajowy samochód bardzo mi się podoba.
Malowany wyglądałby jeszcze lepiej, na pewno go to nie minie mój synek pokarze co potrafi choć będę bardzo pilnował żeby autko służyło do zabawy jak najdłużej :)

[b]Koszty[/b]
Za samochód dałem niecałe 2 zł, plus przesyłka drugie 2 zł, koszty samej naprawy to plus minus 4 zł czyli 8 zeta, może być kolejne autko do zabawy :)))


Film zrobię w wolnej chwili
FINITO )))

Jak już wspominałem wyżej łapa holownicza powinna być ruchoma.
Zabawa tym samochodem potwierdziła tylko że trzeba to poprawić. Dlatego rozkręciłem łapę pomyślałem, poszukałem odpowiednich materiałów i skręciłem ponownie. Wystarczyła odpowiednia śrubka, grubsza podkładka oraz podkładka sprężynująca żeby nakrętka sama się nie odkręcała i stawiała lekki opór.



Wystarczy tylko jeszcze raz pomalować.

Teraz auto zgrabnie holuje inne. Od razu powinienem o tym pomyśleć

Mercedes dostał nowa owiewkę kabiny.

Przerwa nad poważnymi pracami nie zwalnia z nicnierobienia.
Wróciłem do tego autka aby przeżyć się dokładnie łapie na holowany samochód.
Zrobiłem ją nową delikatniejszą oczywiście ruchomą na boki.
Ruchoma łapa zachowuje się bardziej naturalnie przy skrętach.
Dodatkowo wprowadziłem poprawkę która ułatwia zabawę resoraka na powierzchniach miękkich. Jak łóżko czy dywan.
Po rozłożeniu łapy i ułożeniu autka do holowania łapa obciera o miękkie podłoże. Niby nic, a denerwuje.
Podniesienie dźwigu wyżej psuje efekt wizualny. Holowany samochód jest za wysoko dlatego w ramieniu trzymający łapę dodałem cztery małe koła. Z czterema jest ładniej niż z dwoma.

Łapa nigdzie nie obciera całość ładnie współpracuje, a na dodatek jak będzie taka potrzeba koła można zdjąć i będzie jak w oryginale. Co prawda zostaną dwa małe otwory, ale co tam. Tylko znawca zauważy różnicę.

ps
Myślałem o malowaniu holownika. Będę szczery. Nie chce mi się. Jest sporo ruchomych łączeń, a śrubek nie mam prawie wcale. Dwa laptopowe CD-ROM -y temat by rozwiązały.
Koniec