Mercedes Actros Autotransporter siku 3112

Mercedes Actros Autotransporter siku 3112

złom

Co dalej z tym modelem?
Jedno jest pewne nie będę dorabiał górnego pokładu, jest ruchomy dodatkowo na końcu są belki które się przemieszczają gdy naczepa ma opuszczony górny pokład
Nie czuje się na siłach w dorobieniu tej części chyba że miałbym w rękach całą naczepę i widziałbym jak to wszystko współpracuje no i miałbym wymiary z czego ściągnąć. Jednym słowem lora będzie mogła przewozić tylko trzy samochody. Z podjazdem nie będzie wielkiego problemu, zamaskuje otwory na końcu naczepy zrobię dużego koguta i będzie ADAC.
Tak zrobię, postanowione

Okazało się że podjazd wcale nie jest taki prosty do zrobienia. Musi być prosty oczka w które wchodzą bolce zawiasów muszą być w osi i pierwsza próba w dorobieniu podjazdu skończyła się porażką, chociaż wygląda naprawdę dobrze tylko wymiarów nie trzyma jest za wąska o jakieś 3 mm

Jednym słowem 2 godziny roboty poszły na marne

Kolejna próba udana, wyszło bardzo dobrze, równo w osi i ładnie się zamyka jest ok


Na drugim planie widać podwozie mercedesa po malowaniu na czarno, żółtymi nie pasował, a kabina schnie

Mercedes po renowacji


Dorobiłem filtr powierza, wypolerowałem szybkę.
Niestety nie udało mi się zrobić czarnej owiewki z lusterkami część jest zbyt skomplikowana, będzie tak jak jest.

Podjazd zrobiony dobrze tylko jest jedno ale, strasznie luźno chodzi tak nie może być, trzeba coś wykombinować.

Od dawna chciałem spróbować zrobić siłownik tak jak w dźwigu HDS czy w innych podnośnikach.


Na pierwszy rzut oka część nie jest zbyt trudna do zrobienia problem polega na tym z czego ją dorobić. Kawałek rurki z dobrze dopasowanym drutem plus ciasne mocowanie, ot i to wszystko.

Znalazłem kawałem złomu który spełnia te warunki okazuje się że składana antena doskonale do tego się nadaje mało tego jest miedziana i można ją lutować SUPER.
Dwie godziny pracy i siłowniki gotowe


Siłowniki wyglądają i pasują świetnie spełniają swoją rolę. Podjazd otwiera się z lekkim oporem i podczas zabawy sam nie opada.
Bardzo ożywiły naczepę teraz wygląda dużo lepiej, pozostaje jeszcze tylko kwestia wykończenia pilniczkiem nadlewów cyny.

Jednym słowem śmiało mogę kupować samochody z uszkodzonym dźwigiem bez problemu dorobię te części w każdej kombinacji

Kolejny etap wykończenia podjazdu, trochę to trwa bo nakładki są klejone i trzeba czekać

Zrobiony i pomalowany kogut


A tu na tle koguta który dorobiłem w Mercedes FALCK siku 3432


Są prawie identyczne różnią się tylko mocowaniem. W czerwonym samochodzie śruby idą na przestrzał, w mercedesie mocowanie jest od dołu i tak powinienem zrobić też w FALCK.
Praktyka czyni mistrza

Oczywiście kogut nie będzie w tym miejscu co na zdjęciach chciałem tylko pokazać różnice

Naczepa schnie pomalowana na gotowo. Dostała też napisy
Tak jak pisałem wyżej ten model przerobię na nieistniejący ADAC ze względu na brak górnego pokładu Taka moja fantazja


Jutro wieczorem składam autko do kupy.

Producent farby którą stosuje zaleca czterogodzinne schnięcie. Praktyka pokazuje że trzeba ten okres wydłużyć do całej doby i tak robie

I tym sposobem dobrnęliśmy do końca renowacji Samochód wygląda świetnie bardzo mi się podoba



I tu jeszcze kilka zdjęć z samochodami i helikopterem ))))))))))))



Jedno trzeba powiedzieć śmigłowiec z napisem ADAC jest szerszy o jakiś centymetr od tego na drugim planie i dlatego nie mieści się na żadnej z naczep. Szkoda kupiłbym specjalnie jakąś naczepę i ją przystosował do przewozu tego helikoptera.
Zobaczymy może coś wykombinuje:)

Kilka zdań o renowacji

Za model dałem 4 zł plus drugie 4 zł przesyłka. Braki są widoczne na zdjęciach, brak górnego pokładu to najpoważniejsza z usterek nie dorabiałem tej część bo jest dosyć skomplikowana i pracochłonna.
Podjazd zajął mi sporo czasu, ale było warto jest prosty w osi i wygląda bardzo dobrze różni się od oryginału powinien być dłuższy. Siłowniki wyszły super aż sie tego nie spodziewałem dorobię teraz każdy większy mniejszy bez różnicy.
Szkoda że nie udało się dorobić owiewki z lusterkami jest to nie możliwę żeby zrobić taką część, tylko odlew wchodzi w grę.
Filtr powietrza już przerabiałem wyszedł jakby trochę za duży ale cała kabina tego mercedesa jest troszeczkę większa od tych które naprawiałem, a może to tylko złudzenie.

Kod:


Czyli samochód z naczepą 8 zł plus 3 zł malowanie, 2 zł podjazd, 1 zł klej, razem 14 zł

czy było warto ???

No proszę, myślałem że moja przerobiona lora to science fiction mój wymysł, a tu jest podobny samochód który juz nie jest produkowany

Magirus Baufahrzeug Transporter siku V289

Miałem nie wracać do modeli które już jakiś czas temu zrobiłem, jestem zdania że lepiej iść do przodu niż się wracać jednak w tym przypadku aż się prosi o ponowne rozpatrzenie.
Model nie ma owiewki oraz lusterek. Kiedy remontowałem tego Mercedesa nie miałem pomysłu jak je dorobić. Część jest mała i trudna.
Minęło kawałek kilka miesięcy i jestem na siłach na ponowny remont.
W głowie już mam plan jak i z czego zrobię tą część
W tej chwili szoferka bierze kąpiel w rozpuszczalniku i prawdopodobnie jutro zaczynam prace.

Będę musiał jeszcze wrócić do siłownika ponieważ w ogóle nie stawia oporu. Był to mój pierwszy siłownik który jak się okazało wymagał więcej uwagi.

Nie mam pojęcia w jakich barwach będzie autko. Na pewno musi być kolor żółty, żeby pasował do felg.

Zrobiłem owiewkę z lusterkami. Część bardzo wymagająca i czasochłonna. Ale było warto, wygląda super

Cała metalowa i lutowana.



I to na tyle jeśli chodzi o ten model. Nie mam pojęcia co dalej. Góry w naczepie dorabiał nie będę. Nie wiem. Brak pomysłów

Naczepa bierz sobie kąpiel. Dwie łyżki stołowe kreta i dwie szklanki wody. Żółty kolor już ustąpił o 12:00 a moczenie nastawiłem o 9:00. Jeszcze tylko oryginalny czerwony.

16:00. Czerwień z naczepy wcale się nie kwapi żeby odprysnąć. Przerwałem namaczanie i tym razem użyłem sody kaustycznej w proporcjach 4 łyżki stołowe i trzy szklanki wody. Myślę że po 22:00 powonieniem zobaczyć pierwsze prześwity metalu.

Zapomniałem że model nie ma chlapaków. Tym razem zrobiłem całe metalowe.
Autko już pomalowane podkładem

Naczepa wolna od farby 90% -tach. Co ciekawe farba nie chce odprysnąć z radełkowanych najazdów na całej powierzchni naczepy. Jeszcze niech się po moczy i wieczorem pójdzie szczotka druciana w ruch

SMOK WAWELSKI napisał:Naczepa wolna od farby 90% -tach. Co ciekawe farba nie chce odprysnąć z radełkowanych najazdów na całej powierzchni naczepy. Jeszcze niech się po moczy i wieczorem pójdzie szczotka druciana w ruch

Farba naprawdę dobrze się trzyma, nawet szczotka nie pomogła, szorowałem chyba godzinę i sobie odpuściłem.
Na zdjęciach niżej widać naczepę bez farby.

ok
Teraz co zrobiłem
Poprawiłem siłowniki, teraz stawiają opór tak jak potrzeba. Poprawiłem najazd, jest cały metalowy, a był w połowie i to tyle. A a zlikwidowałem koguta, nie masuje do nowej kolorystyki, autko będzie żółto czarne.

Skręciłem ciągnik siodłowy z dorobioną owiewką, wygląda super.

Nowe chlapacze całe metalowe. Niestety popełniłem mały błąd w mocowaniu. Chlapacze lekko się ruszały góra dół musiałem wspomóc się super glue. Już nie chciało mi się całość czyścic i robić od nowa. Raz na jakiś czas błędy są wskazane, to daje do myślenia.

Kilka fotek w dziennym świetle

Wygląda dużo lepiej