Mercedes Benz 280 GE 6x6 siku 1044

Mercedes na drogach.

Jestem gotowy podjąć wyzwanie zrobienia Mercedesa 6x6
Są już dwa potrzebne autka


Modyfikacja może się wydawać prosta. Jednak jest kilka poważnych przeszkód na drodze.
Pierwsza to przedłużenie karoserii.
Płynny metal to dobry klej. Po w stawieniu dziurkowanej metalowej siateczki buda powinna być sztywna. Szkoda ze nie można lutować.
Drugi kłopot to dach.
Będzie metalowy, lutowany i przykręcany do karoserii.
To w teorii.
A w praktyce, zobaczymy jak będzie szło.

Karoseria klejona płynnym metalem

Skleiłem ją godzinę temu. Za 48 godzin ponownie wraca na kanał. Klej powinien mieć już swoja wytrzymałość.
Podwozie jak widać jest gotowe. Wystarczy precyzyjnie dociąć wywiercić jeden otwór 2mm i śruba wszystko spaja. Nie ma żadnych luzów, bocznych wychyleń. Jest tak jak lubię.
Wracając do precyzyjnego cięcia.
Obok jest autko o identycznych wymiarach.

Ma się oko .

Jak kleiłem.
Klejenie płynnym metalem jest trudne. Klei wiąże po kilkudziesięciu godzinach. Dlatego klejone części powinienem złapać chwytakami i wszystko zalać klejem.
Zrobiłem inaczej. Boki złapałem cyjanopanem, wstawiłem dociętą siateczkę, punktowo przykleiłem super glue, odczekałem 10 minut i całość zalałem płynnym metalem.
Tak też jest dobrze.

Ok. Do tematu wracamy za dwa dni.

Płynny metal już mocno trzyma. Jeszcze poczekam dobę.
Nic nie stało na przeszkodzie żeby dorobić halogeny.
Metalowe lutowane.
Klosze to końcówki grzałek od e-papierosa
Wyglądają bardzo dobrze.

Trzeba je jeszcze wykończyć

Dorobienie dachu było trudne. Różnica między bokami wysokości wynosi 0.4 mm. Lutowie trwało trzydzieści sekund. Odpowiednie ułożenie elementów dwadzieścia minut.
Przednie mocowanie dachu to technologia z oryginału. Tył to zupełnie inna bajka. Bardzo pomocna była przyklejona metalowa siateczka. Widziałem przylutowaną rurkę z gwintem M2 i mogłem wywiercić odpowiedni otwór na śrubę. Dach jest idealnie w osi resoraka. A co najważniejsze można go zdjęć i pomalować na inny kolor
W tej chwili wygląda tak i jestem z niego bardzo zadowolony.

Dach wygląda jak czapka heheh

Jak widać w rzeczywistości dach jest zaoblony. Na bokach nie ma ostrych kantów. Dlatego na dach przylutuje następny odpowiednio wyprofilowany. Trudne, ale możliwe.
Z boku widać nowe koła z oponami te zupełnie nie pasują
Koniec

Zaczniemy od nowych kół
Koła z oponami są dużo węższe od tych co były zamontowane. Musiałem dać tulejki dystansowe żeby ograniczyć boczne wychylenia. Tulejki to nakrętki M2

Tak jak pisałem wyżej na zrobiony dach nałożyłem następny wyprofilowany.
Dach wygląda naprawdę dobrze.

Autko praktycznie skończone. Malował go jeszcze nie będę. Poczekam na następne dwa które są w warsztacie.

Góra miała być biała. Zmieniłem zdanie usunąłem białą farbę i pomalowałem na zieleń leśną. Wygląda dużo lepiej.
Koniec